Będziemy cieszyć się wiosną - jak Ronja.
Będziemy jeść
naleśniki – jak Mio.
Będziemy podnosić psy
wysoko nad głowy (i udawać, że to są konie) – prawie jak Pippi.
I będziemy mówić o dzieciństwie, odwadze, potrzebie
bliskości, bezpieczeństwa i wolności.
A Astrid Lindgren, przebywając gdzieś tam, w Nangijali,
będzie się z pewnością tym rozmowom przysłuchiwać.
Piątek, 17.00 lub coś koło tego. Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz