Zaczęło się od tego, że Królowa postanowiła pójść po raz pierwszy na spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, który od jakiegoś czasu miał miejsce w lokalnej bibliotece. Przed tym wydarzeniem Królowa umówiła się na filiżankę gorącej czekolady "na mieście" ze Struną. Od słowa do słowa Królowa wyraziła swoje obawy związane z pójściem na spotkanie DKK, martwiła się bowiem, że zastanie tam gromadę czytających sfrustrowanych bibliotekarek i niespełnionych polonistek.
Ale Struna i Królowa doszły do wniosku, że jeśli na DKK będzie beznadziejnie, to same sobie stworzą prywatny klub książki. Nawet termin został wyznaczony i pierwsza lektura wybrana przez Strunę.
I stało się:
17 lutego 2012 r. odbyło się pierwsze Spotkanie Pod Pretekstem Książki. Na pierwszy ogień poszło "Stowarzyszenie umarłych poetów" Nancy H. Kleinbaum. Obok Struny i Królowej, komitet założycielski stanowi również Koralina, która od tego pamiętnego pierwszego razu była na wszystkich (oprócz jednego) spotkaniach. Komitet założycielski postanowił wziąć sobie głęboko do serca dewizę życiową zawartą w omawianej książce: Carpe diem często motywuje nas do podejmowania coraz to nowych wyzwań stawianych przez życie. "Stowarzyszenie..." dyskutowane było przy skromnej herbatce i resztkach tortu urodzinowego.
W marcu 2012 r. Struna, Koralina i Królowa spotkały się po raz kolejny. Tym razem dzielono się wrażeniami po lekturze "Prochów Angeli" (znanych też pod tytułem "Popiół i żar") Franka McCourta. Dyskusji towarzyszyła degustacja chleba sodowego, upieczonego przez Królową zgodnie z oryginalną recepturą irlandzką. A hasłem z książki przejętym do codziennego użytkowania było: "Obchodzi mnie to tyle co pierdnięcie skrzypka".
Kwietniową lekturą była "Rozważna i romantyczna" Jane Austen. Tym razem Struna, Koralina i Królowa raczyły się herbatą z mlekiem, w której maczano ciasteczka, oraz kanapeczkami z ogórkiem i pastą rybną.
A potem były już "Dzienniki kołymskie". Do grona uczestniczek Spotkań Pod Pretekstem Książki dołączyła Gazela i Natalia. Powstał też pierwszy protokół po spotkaniu.
No i potem już poszło...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDodam, że piciu czekolady towarzyszyła rozmowa na temat książki Jona Krakauera "WSZYSTKO ZA ŻYCIE". Na jej podstawie powstał scenariusz do filmu Seana Penna pt. "Into The Wild" z muzyką Eddiego Veddera z Pearl Jamu.
OdpowiedzUsuńTo tyle:)
Struna