Bongiorno, signoras i
signorinas!
Czy "Za dużo słońca Toskanii" już przeczytane i przemyślane? To lektura miła, łatwa, przyjemna, więc mam nadzieję, że odpowiedź jest pozytywna.
Spotykamy się o 17:30 u mnie w piątek 14.09. Będzie trochę prawdziwego włoskiego jedzenia: sery, słodycze, wędliny- na własnych plecach przytargałam je z Perugii. Struna przyniesie wino (nie byle jakie, ale Chianti!), Koralina zatroszczy się o mozzarellę z dodatkami. Niech Gazela żałuje, że nie spróbuje tych pyszności, ale skoro woli kuchnię chorwacką, to trudno.
No to do zobaczenia. Ciao!
Czy "Za dużo słońca Toskanii" już przeczytane i przemyślane? To lektura miła, łatwa, przyjemna, więc mam nadzieję, że odpowiedź jest pozytywna.
Spotykamy się o 17:30 u mnie w piątek 14.09. Będzie trochę prawdziwego włoskiego jedzenia: sery, słodycze, wędliny- na własnych plecach przytargałam je z Perugii. Struna przyniesie wino (nie byle jakie, ale Chianti!), Koralina zatroszczy się o mozzarellę z dodatkami. Niech Gazela żałuje, że nie spróbuje tych pyszności, ale skoro woli kuchnię chorwacką, to trudno.
No to do zobaczenia. Ciao!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz