niedziela, 25 czerwca 2017

"Skazana" Hannah Kent

 Protokół po "Skazanej" Hannah Kent

Witajcie!
Moment przedwakacyjny i przedurlopowy (to znaczy zmęczenie, ciągnięcie ostatkiem sił i wyczerpanie) był czasem, w którym odbyło się kolejne Spotkanie Pod Pretekstem Książki.

1. „Skazana” Hannah Kent bardzo się podobała tym, którzy ją ostatnio przeczytali (bo Poldzia nie przeczytała, ale ciekawa była opinii innych, a Królowa przeczytała, ale dwa lata temu i niewiele pamięta z lektury). Wątki ze „Skazanej” były zarzewiem do gorącej dyskusji na temat facetów – ich niegodziwej natury oraz niecnych strategii mających na celu li i jedynie wykorzystanie, a następnie porzucenie kobiet. O kobietach też rozmawiano – o ich smutnym losie uległych, o tym, jak są czasami naiwne, o ich nieracjonalnym zachowaniu pchającym je w ramiona największych łajdaków i nikczemników. Struna i Stefa wzbogaciły rozmowę wybranymi cytatami z książki - cytaty dotyczyły między innymi tego, że w życiu chodzi o to, żeby krew była gorąca. Na większości uczestniczek wrażenie zrobiło porównanie życia do wklęsłej dłoni, która może się wypełnić złym losem, lecz żeby się tak nie stało, trzeba przykryć tę pustą przestrzeń dłonią kogoś drugiego.

2. Spotkanie posłużyło do zbiorowego uczczenia urodzin klubikowych czerwcowych jubilatek: Poldzi, Błyskawicy i Struny. Wszystkie trzy zostały obdarowane prezencikami. Na ich cześć Królowa upiekła tort makowy z kremem z białej czekolady, kolorytem nawiązujący do krajobrazu Islandii. Struna wręczyła wszystkim piękne zakładki do książek ze storczykami (zakładki były ze storczykami, nie książki) reklamujące jej zakład pracy (wyjaśniamy, że Struna nie pracuje ani w księgarni, ani w kwiaciarni).

3. Struna przekazała zebranym aktualne informacje dotyczące Polanny, która w dalekiej Hiszpanii dostała taką pracę, jaką chciała, i z sukcesami opanowuje język tambylców.  Polannie naszej gratulujemy!

4. Miniwykład dotyczący tatuaży został wygłoszony przez Stefę, następnie nastąpiła prezentacja posiadanych przez nią dziar. Po pokazie Stefa udzielała konsultacji i porad indywidualnych.

5. W związku z końcem roku szkolnego zdano relację z osiągnięć szkolnych progenitury uczestników Spotkań. Ponieważ osiągnięcia dzieci poszczególnych uczestników są naszymi wspólnymi osiągnięciami, wszyscy cieszyli się i byli dumni ze świadectw z czerwonym paskiem potomstwa Struny i Poldzi. Brawo! Rozmawiano o planach wakacyjnych. Uczestnicy mają zamiar intensywnie odpoczywać w różnych ciekawych miejscach. Na tę okoliczność polecano sobie książki warte znalezienia dla nich miejsca w walizce i czasu podczas kanikuły. Siłą rzeczy rozmawiano także o modzie plażowej oraz strojach kąpielowych modelujących sylwetkę lub wręcz mających właściwości kamuflażowe. Błyskawica błyskała białkami oczu, gdyż poprzez aktywne spędzanie czasu nad Bałtykiem nabyła opaleniznę w kolorze niemal hebanowym.

6. Trwające upały dały się we znaki wszystkim, a najbardziej Małemu Lordowi, który miał problemy ze spaniem w ciągu dnia, wobec czego wieczorem był marudny, zmęczony i płaczliwy. Na szczęście znajdował chwilowe ukojenie w silnych ramionach Pana Rexa oraz noszących go z widoczną przyjemnością Błyskawicy i Struny.

7. Przykrywka do naczynia żaroodpornego Struny po raz kolejny znalazła się w jej rękach po to tylko, aby znowu zostać pozostawioną w lokalu klubikowym. Historia tej przykrywki zdaje się nie mieć końca.

8. Muzycznym tłem dla rozmów była Björk. Bardzo na miejscu byłoby również odtworzenie utworów Islandczyków z Sigur Rós, jednak Struna była zapomniała (jak widać nie tylko Królowa ma kłopoty z pamięcią) przynieść odpowiednie płyty.

9. Kuchnia islandzka okazała się dość trudnym wyzwaniem, jednak poradzono sobie jak zwykle znakomicie. Błyskawica przez 8 godzin piekła wulkaniczny chlebek islandzki rúgbrauð. Stefa przyniosła piękne kolorystycznie i smakowo ciasto „runo leśne”. Królowa przygotowała tartę z wędzonym łososiem oraz czekoladowe lawy. Struna miała zamiar podać deser lodowy „Islandia”, jednak uczestnicy byli objedzeni jak mopsy islandzkie i nie byli w stanie zmieścić ani okruszka więcej.

10. Liczne planowane wyjazdy, wyprawy i wycieczki spowodowały, że w kwestii kolejnego spotkania jedyną datą godzącą wszystkich okazał się 13 lipca (czwartek!). Tego dnia (prawdopodobnie na działce u rodziców Struny) omawiać będziemy biografię Jerzego Kukuczki autorstwa Marcina Pietraszewskiego i Dariusza Kortki. Najodpowiedniejsza byłaby kuchnia himalajska, jednak z obawy przed ograniczeniem do soli, postanowiono potraktować temat szerzej, to znaczy obowiązywać będzie kuchnia turystyczna.

Życzymy wielu ciekawych lektur podczas wakacji.
Do następnego spotkania!
k.

Ps. Protokół ten zostanie sprawdzony i ewentualnie poprawiony oraz uzupełniony przez Strunę, gdyż protkolantka nadal posiada mikroskopijny mózg i nie do końca można ufać, że efekty jej pracy protokolanckiej będą na jako takim poziomie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz